"Czerwone Byki" postanowiły całkowicie zaskoczyć konkurencję i w tajemnicy odbyli pierwszą jazdę nowym bolidem. Choć nie opublikowali ani jednego zdjęcia z tej sesji, to jednak dociekliwe media zdołały dotrzeć do odpowiednich materiałów.

O tym, że Red Bull planuje przeprowadzić dzień filmowy plotkowano już w środę. Wówczas nie potwierdziły się jednak te doniesienia. Jak się okazało, były to tylko przygotowania do sesji, jaką Austriacy przeprowadzili w czwartek na torze Silverstone.

Test oczywiście odbył się za całkowicie zamkniętymi drzwiami, a zespół nie opublikował żadnej fotografii z niego. Mimo to dociekliwym dziennikarzom udało się dotrzeć do pewnych informacji związanych z tą sesją.

Przede wszystkim z możliwych 100 km Red Bull przejechał tylko połowę tego dystansu, o czym donosi RacingNews365. Taki odcinek pokonał aktualny mistrz świata, Max Verstappen. Ze względu na niekorzystne warunki, które ograniczały widoczność na torze, Sergio Perez nie zasiadł za kierownicą RB18. Oznacza to, że taką szansę otrzyma dopiero podczas zimowych testów pod Barceloną.

Red Bull dnes potajomky absolvoval shakedown v Silverstone s realnou RB18 🕵🏻‍♂️ pic.twitter.com/BWojw71LUr

— Stevo Eisele (@StevoEisele) February 17, 2022

@ScarbsTech
Not brilliant footage but captured the Red Bull on its shakedown today pic.twitter.com/1rClJ3C9Qm

— no one 🏎 (@gavinsharman97) February 17, 2022

Tajemniczość Red Bulla jest o tyle dziwna, że wcześniejsze zespoły (z wyjątkiem notabene jego siostrzanego zespołu, AlphaTauri), które odbyły swój shakedown, podzieliły się pewnymi informacjami na temat wykonanego testu.

Nie brakuje już opinii, że takie zachowanie stajni z Milton Keynes świadczy o tym, że znaleźli ciekawe rozwiązanie dzięki nowym przepisom i za wszelką cenę nie chcą jego ujawnić przed jazdami w Hiszpanii. Teorię tę potwierdza fakt, iż podczas oficjalnej prezentacji modelu RB18 pokazano tak naprawdę pomalowaną makietę Liberty Media.

Warto dodać, że jutro czekają na nas kolejne zajęcia testowe zespołów i to tych samych największych. Na obiekt Silverstone z maszyną W13 wyjedzie Mercedes. Z kolei Ferrari zaplanowało tzw. "przejazd pokazowy" (na dystansie 15 km) na swoim prywatnym torze w Fiorano.